Loading...
 

Mech

Zieleń naturalna - mech


chudy
Zdaje się że w Świecie Kolei Pan Lewiński pisał o tym w jaki sposób nalezy suszyć mchy, aby nie traciły swych kolorów, metoda polegała na długotrwałym podsuszaniu ich spryskując wodą, ta metoda jak mi się wydaje wymaga poświęcenia dość dużej uwagi suszeniu mchów.
I ja idąc za poradami Pana Lewinskiego suszyłem w taki sposób mchy, jednak pewnego razu podejrzałem moja teściową jak suszyła nać pietruszki, mianowicie robiła to w lodówce.
Nie czekając długo wypróbowałem tą metodę na mchu, włozyłem go do lodówki i po tygodniu (nawet do niego nie zaglądając przez ten czas), wyciągnąłem.........piekny, suchy, zielony mech.
Tak więc metoda sprawdza się w 100%, polecam każdemu kto nie ma cierpliwości suszyć mech przez 2 tygodnie codziennie po 5 razy spryskując go wodą.

Marcin T
No to teraz tylko pozostało tylko czekać z 12 miesięcy i jak nie zmienią koloru to metoda będzie sprawdzona

chudy
pitruszka nie zmienia koloru, więc podejrzewam że i mech nie powinien go stracic

Artur Świder
Oj wydaje mi się, że Marcin ma rację... Twój meszek napewno zmieni kolorki :P

t_domagalski
Hmmm... A ja nie byłbym taki pewien. Wszystkie moje suszone mchy są nadal żarówiasto-zielone (sam nie wiem, czy to dobrze, czy źle), pomimo że niektóre z nich zostały zebrane 2 lata temu i cały czas leżą "na widoku" a więc sa narażone na światło słoneczne.

Marcin T
A jaka metodą suszysz?

t_domagalski
Normalną, jak wszyscy - w pokojowych warunkach, nie na kaloryferze...
Z tą róznicą, że swoje mchy przed suszeniem myję i wypłukuję z nich piasek i ziemię. Potem kładę na gazetę, zeby odciekły i przez ten czas kiedy sa mokre często zdążają się zazielenić, nieraz bardzo mocno. I w trakcie suszenia już nie tracą tego koloru.

Kozak
ja zawsze mchy susze na polce tylniej szyby w samochodzie. a to dlatego ze zawsze zapomne ich z tamtad zabrac po zebraniu i tak sobie tam jezdza dopuki nie sa potrzebne na makiecie wtedy ide do garazu i mam suchutki mech kolor jesli chodzi o kolory to rozni sie od tego w dniu zbioru ale chyba zawsze sie odcien troche zmieni przy suszeniu w kazdym razie mnie ten sposob odpowiada.

adinet
Ja po zebraniu mchów, suszę je w ekstremalnych warunkach
Poprostu rozkładam je na blaszce do ciasta i zostawiam, do czasu, aż będą potrzebne (z reguły leżą tak 2-3 miesiące)... Potem od razu wyrzucam wszystkie, które zżółkły lub straciły kolor, a pozostałe używam przy budowie W ten sposób można uniknąć tego, że wszystkie te mchy, które po ususzeniu z użyciem wody i innych zabiegów są zielone, pozmieniają kolor dopiero na makiecie za 5-10 lat

Kshyhoo
To ja napiszę moje metody suszenia: Kładę materiał na ręcznik bawełniany (zbiera nadmiar wilgoci) leżący na kaloryferze lub grzejniku. Jak trzeba, to przyciskam lekko (np: firanką) dla wymodelowania kształtu. Metoda szybka i sprawdzona. Nawet grzyby nietracą koloru. Jedynie trzeba wyeksperymentować czas suszenia, żeby nie powstał pieprz

P.S. Firanka najlepiej jak jest stara a nie ta co wisi, bo ktoś Wam głowę będzie suszył

Created by admin. Last Modification: Saturday 23 June, 2007 10:26:02 CEST by admin.