Droga asfaltowa

Autor: Leszek Lewiński

Oto trzy fotki przedstawiające asfaltową drogę. Co prawda pobocza są jeszcze nie ukończone, ale sam asfalt jest już gotowy. Napiszę tylko, że nie jest to żaden produkt firmy modelarskiej lecz patent mojej żony !

Przepis na asfalt:
Weż stary, zużyty filtr do wody (np. taki z dzbanka Britta). Odetnij piłką do metalu dno (z tego opakowania będziesz miał doskonałe sito np. do piasku ). Ze środka wysyp białe i czarne kuleczki. Weź młynek do kawy (możesz to zrobić tylko wtedy, gdy masz wyrozumiałą żonę). Zemlej te kulki na proszek. Aby mieć pewność, że jest to proszek, przesiej go przez sito, które już masz. W proporcji 1:4 dodaj gipsu szpachlowego (gips - 1, proszek - 4 porcje objętościowe). Przygotuj bardzo rzadki wikol, silnie rozcieńczony wodą zabarwioną dość intensywnie czarną farbą plakatową (najlepsza jest taka z tuby). Zrób z tego wszystkiego dość rzadką masę. Ułóż ją szpachelką na przygotowanym podłożu. Formuj jezdnię o przekroju daszkowym. Warstwa masy nie powinna być grubsza niż 2-3 mm. Gdy masa wiąże to gładź ją delikatnie metalową szpachelką, aż się "spoci". W międzyczasie odetnij boki na poboczach. Poczekaj aż masa dobrze wyschnie. Gdy jest absolutnie sucha szlifuj ją papierem ściernym o granulacji 600 - 800. (Pamiętaj o daszkowatym kształcie jezdni.) Na koniec napluj na paluchy (fuj ) i intensywnie wetrzyj ślinę tam, gdzie najczęściej toczą się koła samochodów. Wcieraj mocno, aż ręce się spocą. Pot ze śliną (fuuu...uj ) da efekt lekkiego połysku i ściemni asfalt. Jeżeli jest to droga w Polsce to wydłub trochę dziur i zalej je masą o ton ciemniejszą. Asfaltowa droga jest gotowa. Jak wygląda? Popatrz na fotki powyżej.

1 filtr = ok. 3 mb drogi szerokości 6-7 cm