2009-12-06 wpadliśmy do Krakowa na spotkanie modelarzy.
Na początek trzeba było odstać w niemałej kolejce... tylu było chętnych. A to wszystko za sprawą reklamy w mieście
A potem już mogliśmy oglądać kolejne stacje...
stacje...
stacje..
miejsca przeładunku tirów...
stacje...
stacje...
stacje...
stacje techniczne...
i pozostałe stacje...
i stacje techniczne... (chyba coś mi za dużo stacji wyszło... )
i to chyba już słynny łuk...
Wszystko działało wg rozkładu i zasad...
a nawet "ręczne" sterowanie też było przewidziane
Jeżdziło różnie...
I jak zwykle gdzieś na podłodze było trochę elektroniki
i specjalny wagonik pomiarowy
Przy drzwiach pobór opłat:
w kącie fajna ciekawostka:
i widok na całość w przerwie: