Loading...
 

Droga brukowana

Droga brukowa


Flotoma
Jako kolejny patent na wykonanie drogi brukowanej moge przytoczyc pomysl pana Andrzeja Sadlowskiego. On doradzil mi, ze droge brukowana mozna zrobic w nastepujacy sposob. Na podloze pokryte gruba warstwa wikolu wysypujemy gorczyce. Po wyschnieciu i ewentualnym wypelnieniem brakow wikolem calosc szlifujemy papierem sciernym az do uzyskania oczekiwanego efektu. Osobiscie nie probowalem tego sposobu, ale sadze, ze przy duzych powierzchniach brukowanych metoda ta bedzie calkiem przydatna

t_domagalaski
Fajna metoda. Tyle, że gorczyca ma okrągłe ziarenka i sypana na Wikol nie rozkłada się w idealne wzorki, np. w charakterystyczną rybią łuskę. Podejrzewam, że główne zastosowanie tej metody to odtwarzanie tzw. "kocich łbów" na wiejskich drogach, bo nawet po oszlifowaniu nie będzie to przypominać elegancko brukowanej drogi z kostek granitowych.
Co do technologii opisanej przez Mesera tez kiedyś też ją wypróbowałem, ale zamiast gipsu zastosowałem szpachlówkę akrylową, podbarwianą tuszem kreślarskim. Taka mieszanka nie jest po zaschnięciu tak krucha jak gips i nawet teraz (po ok. 0,5 roku) trzyma się podłoża pioruńsko mocno. Za to w trakcie obrabiania wykazywała pewne niekorzystne właściwości. Masa (nawet juz lekko twardniejąca) wykazywała sie pewną sprężystością. Wyciśnięte kostki po jakims czasie wygładzały się z powrotem. Niektóre z nich trzeba było poprawiać. Przeczekanie aż do czasu mocniejszego przeschnięcia masy powodowało, że zaczynała z wierzchu lekko pękać, a i tak po jakims czasie wracała jak guma do pierwotnego kształtu.



Autor: Meser

JAK ZROBIĆ DROGĘ BRUKOWANĄ:
(wzorując się na: http://www.meine-n-welt.de/Baubericht/baubericht.html )

gips+gęsty wikol (1:1)+kropla wody zabarwionej czarną akwarelą do "wyrobienia" gęstego, powoli lejącego się ciasta (nie dodawać za dużo wody bo zbyt szybko stężeje-lepiej dodawać wikolu):

Image

rozwałkować gdy się nie będzie lepiło do wałka - powinien zostać suchy bo ciasto jest tłuste;

Image

gdy chwilkę stężeje (moment w którym bedzie miało właściwości plasteliny) brukować "zkwadratowioną" rurką - wielkość w zależności od potrzeb (u mnie jedna na kostkę, druga na krawężnik);

Image

po wybrukowaniu wyrównać dociskając lekko papier ścierny, dodając kostce faktury kamienia;

Image

Po wykonaniu czekać do wyschnięcia do dnia następnego, potem malować (warto zróżnicować kolory poszczególnych kostek, czego niestety nie zrobiłem), brudzic, patynować, ścierać...
BŁĘDY:
- użycie zbyt dużej średnicy rurki - u mnie kostka się trochę "przeskalowała", ale to dla hiperrealistów, ja będe się zwał realistą (własnych możliwości i czasu...)
- dodanie zbyt dużej ilości wody - zbyt rzadkie ciasto i szybko tężeje
- zbyt wczesne brukowanie - kostki się rozpływają
- pierwsze malowanie gdy jeszcze swieże farbą na wodzie - psuje całą robotę rozpuszczając ją
Czas potrzebny na wykonanie piętnastu cm bierzących drogi - 1h
kolory i wzory do smaku


Flotoma
Moge dodac, ze tez bawilem sie ta technika, jednak zrobilem blad i nie dodalem odpowiedniej ilosci wikolu do gipsu, w skutek czego calosc zbyt szybko zastygla. Przy probie stemplowania poszczegolnych kamieni, odpryskiwaly. Sadze tez, ze dodanie wikolu do mieszanki gipsu, znacznie wzmocni ja. Probowalem dlubac bruk za pomoca ostrego przedmiotuw w normalnym zastygnietym gipsie rozrobionym tylko z woda. Efekt byl ok, ale po czasie (okolo 1 rok) zauwazylem, ze gips peka (odkleja sie od podloza) mimo zastosowania siatki wzmacniajacej.

Jako kolejny patent na wykonanie drogi brukowanej moge przytoczyc pomysl pana Andrzeja Sadlowskiego. On doradzil mi, ze droge brukowana mozna zrobic w nastepujacy sposob. Na podloze pokryte gruba warstwa wikolu wysypujemy gorczyce. Po wyschnieciu i ewentualnym wypelnieniem brakow wikolem calosc szlifujemy papierem sciernym az do uzyskania oczekiwanego efektu. Osobiscie nie probowalem tego sposobu, ale sadze, ze przy duzych powierzchniach brukowanych metoda ta bedzie calkiem przydatna.

t_domagalski
Fajna metoda. Tyle, że gorczyca ma okrągłe ziarenka i sypana na Wikol nie rozkłada się w idealne wzorki, np. w charakterystyczną rybią łuskę. Podejrzewam, że główne zastosowanie tej metody to odtwarzanie tzw. "kocich łbów" na wiejskich drogach, bo nawet po oszlifowaniu nie będzie to przypominać elegancko brukowanej drogi z kostek granitowych.
Co do technologii opisanej przez Mesera tez kiedyś też ją wypróbowałem, ale zamiast gipsu zastosowałem szpachlówkę akrylową, podbarwianą tuszem kreślarskim. Taka mieszanka nie jest po zaschnięciu tak krucha jak gips i nawet teraz (po ok. 0,5 roku) trzyma się podłoża pioruńsko mocno. Za to w trakcie obrabiania wykazywała pewne niekorzystne właściwości. Masa (nawet juz lekko twardniejąca) wykazywała sie pewną sprężystością. Wyciśnięte kostki po jakims czasie wygładzały się z powrotem. Niektóre z nich trzeba było poprawiać. Przeczekanie aż do czasu mocniejszego przeschnięcia masy powodowało, że zaczynała z wierzchu lekko pękać, a i tak po jakims czasie wracała jak guma do pierwotnego kształtu.

Created by admin. Last Modification: Monday 25 June, 2007 00:08:53 CEST by admin.